wtorek, 28 maja 2013

27.

-Udostępnię to zdjęcie -zacząłem.
-Jednak Justin wiesz, że będzie przez to dużo plotek -powiedziała. Wyczułem w jej głosie zdenerwowanie.
-Wiem -odpowiedziałem bliżej do niej podchodząc. -Jednakże czemu nie zrobić większego hałasu? I tak już wszyscy wiedzą.
-A Jessica? -spytała. Również ze względu na nią chciałem, żeby wszyscy myśleli, że jestem wraz z Kathy. Chciałem, żeby ona myślała. -Moje uczucie do niej gaśnie -wyjaśniłem. Oboje odskoczyliśmy od siebie bo usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że byliśmy tak blisko. Bardzo powoli podszedłem do drzwi i je otworzyłem. Naszym oczom ukazał się Matt.
-Menadżerka mnie tu wysłała -wyjaśnił na wstępie. Tuż obok mnie pojawiła się Kathy cmoknęła mnie w polika i poszła do swojego pokoju. Matt ruszył ramionami i ruszył wzdłuż korytarza. Z cichym westchnieniem zamknąłem drzwi i wziąłem szybki prysznic. Później sięgnąłem po telefon. Włączyłem instagrama i wstawiłem zdjęcie z dopiskiem "Niezłe ujęcie Johnny. Dzisiejszy wieczór trafił na moją listę niesamowitych wieczorów ;)". Tak to powinno zaciekawić media. Uwielbiałem robić z niczego wielkie akcje. Ta akcja powinna być niesamowita. Nawet nie zorientowałem się kiedy usnąłem.
Obudził mnie dzwonek mojego telefonu. Nie wiedząc kto dzwoni odebrałem.
-Cześć stary -usłyszałem głos Christiana.
-Ładne zdjęcie na instagramie dodałeś -dodał Ryan
-Obetnę wam głowy -odpowiedziałem ziewając.
-Stary idealne ujęcie -zażartował Ryan. -Szkoda, że my wam nie zrobiliśmy jak się w kuchni przytulaliście. Sprawa szybciej by wyszła na jaw.
-Ha ha ha. Szkoda że na Ciebie tak nie lecą nie? -zadrwiłem. -Wiecie jakie mnie uczucia łączą z Kathy -uzupełniłem.
-Tak stary wiemy -odpowiedział Christian. Byłem pewny, że Ryan właśnie dostał od niego po głowie.
-Dobra chłopaki kończę nie mam czasu -wyjaśniłem rozłączając się.  Wziąłem szybki prysznic i zszedłem na dół. Wszyscy już siedzieli przy stole. Odebrałem od Vicki moją małpkę.
-Mally kochanie jak ja Cię dawno nie widziałem -powiedziałem do niej całując ją w czubek głowy i podając jej banana. -Vicki na pewno ona Ci nie przeszkadza? Ja mogę się nią zająć.
-Nie -odpowiedziała dziewczynka czerwieniąc się. W tej chwili do stolika podeszła Kathy. Przywitała się ze mną buziakiem i usiadła pomiędzy mną a Vicki.
-Muszę z wami porozmawiać -mruknął do nas ojciec dziewczyn. Resztę śniadania spędziliśmy omawiając szczegóły dzisiejszego dnia. Oboje z Kathy jeszcze na śniadaniu zamieściliśmy na twitterze informacje o dzisiejszym dniu. Później czym prędzej zmyliśmy się do pokoju Kathy. W pokoju ja bawiłem się z Mally a Kathy przebierała się. Uważała, że dziś powinna wyglądać perfekcyjnie. Usłyszałem swój telefon. Zerknąłem na wyświetlacz. Agnes. Odebrałem.
-Co jest? -spytałem.
-Dziesiąta -odpowiedziała.
-O cholera -mruknąłem. -Za chwilę wyjeżdżamy całą ekipą do hali. Próba generalna i spotkanie z fanami. Już jesteś? -spytałem na co ona tylko mruknęła. -To widzimy się na miejscu -powiedziałem rozłączając się.
-Kto to? -spytała Kathy podchodząc do mnie. Zerknąłem na nią. Czarna sukienka podkreślała jej idealną figurę, brązowe włosy były podkręcone i swobodnie zwisały a duże brązowe oczy z niecierpliwością się we mnie wpatrywały. -No co?
-Nic. Po prostu ślicznie wyglądasz -odpowiedziałem biorąc ją za rękę i ciągnąc na dół. Wszyscy już czekali przy wejściu. Mally na szczęście nie przeszkadzała. Vicki zostawała jak na razie w hotelu, miała mieć lekcje, więc chciałem wziąć Mally ze sobą. Jakoś nikogo nie zdziwiło to, że szliśmy z Kathy za ręce. U nas to było całkiem normalne zachowanie. Szybko wsiedliśmy do autokaru i ruszyliśmy. Od razu z Kathy zamknęliśmy się w pokoju. Leżąc obok Kathy wszedłem na instagrama. Pełno komentarzy. "Niesamowicie razem wyglądacie" skomentowała jedna z fanek. Pokazałem to Kathy na co ona tylko się zaśmiała. Inna dziewczyna napisała: "Więcej takich zdjęć". Oboje roześmiani wyszliśmy z pokoju. Było dużo fanek. Wyjrzałem z ciekawością przez okno i szybko wybrałem numer Agnes. Odebrała po pierwszym sygnale.
-Podejdź jak najbliżej się da autokaru -powiedziałem od razu rozłączając się. Chwilę później ją ujrzałem.
-Kenny widzisz tamtą dziewczynę? -spytałem go wskazując na Agnes. -Gdy wyjdziemy z autokaru Twoim zadaniem jest to, żeby do nas dołączyła ok? -spytałem na co pokiwał mi głową. -Jesteśmy gotowi -powiedziałem menadżerce. Matt wyszedł pierwszy z autokaru i dał znak ochronie. Tamci czym prędzej zrobili nam drogę do wejścia. Wyszedłem pierwszy podając rękę Kathy. Dziewczyna wyszła chwilę za mną a za nami Kenny. Wolnym krokiem ruszyliśmy w stronę hali. Kenny zrobił tak jak go prosiłem i od razu podszedł do dziewczyny, jednak stawiała lekki opory.
-Agnes chodź! -krzyknąłem. Dziewczyna zerknęła na mnie i ruszyła wraz z Kenny'm do nas. Przywitała się całusem z Kathy a do mnie się szybko przytuliła. We trójkę już szybciej ruszyliśmy do środka.
*
-Ok. Wszystkie fanki siedzą na krzesłach. Ochrona jest poustawiana wzdłuż sceny, więc żadna z nich się do was nie dopadnie. Za piętnaście minut wychodzicie -mruknęła do nas menadżerka i zniknęła za drzwiami. Po jej wyjściu zapadła kompletna cisza.
-Cieszę się, że tutaj jestem z Tobą -powiedziałem posyłając Kathy duży uśmiech.
-Wiesz, że jestem Polką? -zaczęła niespodziewanie. -Tata jak matka go porzuciła wyprowadził się do Canady. Miałam wtedy ledwo pięć lat. Niby potrafię mówić trochę po polsku, jednak boję się tego występu. Jakby nie patrzeć, pochodzę stąd -powiedziała a na jest twarzy widziałem zmieszanie. Powoli do niej podszedłem i ją do siebie przytuliłem. W tej pozie przyłapała nas menadżerka.
-Chodźcie -powiedziała otwierając drzwi. Gdy nas zobaczyła widziałem na jej twarzy szok. -Właśnie dzieciaki. Co to ma być? Wy jesteście razem czy nie? Co to są na zdjęcia na instagramie Justinie? Dlaczego ja nic o tym nie wiem Kathy?
-To tylko i wyłącznie moja wina. My z Kathy się tylko przyjaźnimy a sądzę, że taki obrót spraw powinien panią usatysfakcjonować. W końcu teraz dużo się dzieje w okół Kathy -odparowałem jej. Nie znosiłem tej kobiety. Była wścibska, jednak znała się na swojej pracy. -A teraz jeżeli pani pozwoli będziemy czynić swoją powinność -dodałem chwytając Kathy za rękę i mijając ją zszokowaną. Czym prędzej w ciszy dotarliśmy na scenę. Wszystkie fanki pogrążone były w rozmowie, jednak gdy wyszliśmy na scenę w hali zapadła kompletna cisza. Zanim pewnie wyszliśmy na scenę ktoś poinformował ich o tym jak mają się zachowywać. Oboje z Kathy usiedliśmy na kanapie postawionej na środku sceny.
-Witajcie -zacząłem, nawet nie musiałem krzyczeć. -To jest Kathy Ferraro a ja jestem Justin Bieber. Zapewne nas znacie, jednak no zachowajmy troszkę kultury -powiedziałem dołączając uśmiech na co fanki wybuchnęły śmiechem. -No to pierwsze koty za płoty -kontynuowałem, gdy przestały się śmiać. -Yhm no to ja zapewne też wiecie to jest pierwszy trasa Kathy. Mam urlop, więc postanowiłem do niej dołączyć. Kathy jest moją księżniczką -powiedziałem całując moją towarzyszkę w rękę na co ona wybuchnęła śmiechem. Zawsze ją tak nazywam kiedy chcę, żeby się wyluzowała.
----------------------------------------------------------------
Drugie nic :O

1 komentarz: